Cześć!
Tak, dziś jest znów wtorek! To
znaczy, że pora na kolejne ŚWIEŻE ciekawostki.
Tym razem pod lupę weźmiemy sok,
który z pewnością pił każdy z nas nie raz w swoim życiu.
Jest to „KUBUŚ”. Wspomnienia z
dzieciństwa wracają prawda? (A może nawet u niektórych sprzed
kilku dni? :P).
Piliśmy go często, ale czy
kiedykolwiek zastanawialiśmy się, czy jest on zdrowy?
Dzisiaj się przekonamy!
Jego pełna nazwa to „KUBUŚ sok z
zagęszczonych warzyw i owoców”.
*Głównymi składnikami tego napoju
są: woda, przeciery : z
marchwi (30%) i bananów (14%), sok jabłkowy (11%) z zagęszczonego
soku.
Jak widzimy zawiera on same owoce i
warzywa, jednak stanowią one jedynie 55% całego produktu.
Co zatem kryje się w tych 45%? Jest to głównie woda.
Oprócz niej znajduje się w nim: cukier trzcinowy, regulator
kwasowości - kwas cytrynowy i witamina C.
A co z jego wartościami odżywczymi?
W 100 ml produktu znajduje się 46
kcal; 0,1 g tłuszczu w tym kwasy nasycone 10,2g; 0,4 g białka i
0,05 g soli.
Jeśli popatrzymy na, moim zdaniem,
jedne z najważniejszych parametrów, czyli na błonnik i cukier
„KUBUŚ” zdecydowanie nie ma się czym pochwalić.
W 100 ml tego soku znajduję się
zaledwie 1,1 g błonnika. Natomiast cukru jest aż 9,8 g!
Po przeanalizowaniu składu i wartości
odżywczych tego napoju można jasno stwierdzić, że pomimo pewnych
mankamentów jest on naszym zdaniem godny polecenia. Nie zawiera bowiem żadnych konserwantów, co jest jego ogromnym plusem.
A Wy co sądzicie o tym soku?
Przyznajcie się w komentarzach kiedy
ostatnio powróciliście do tego smaku dzieciństwa. Ja oczywiście
podczas pisania tego postu, i powiem Wam, że czasami warto!
W następny wtorek czekajcie na kolejne
rozwikłanie sokowych zagadek!
* W zależności od smaku różni się on przecierami i ich składem procentowym. My w powyższym wpisie skupiłyśmy się na najpopularniejszym smaku, czyli: banan, marchew, jabłko.


Polecam bardzo serdecznie ☺️
OdpowiedzUsuńBrawo świetna recenzja!Moje dziecko uwielbia ten sok.Sobie też kupię☺☺
OdpowiedzUsuńRewelacja!😁
OdpowiedzUsuńPolecam
OdpowiedzUsuńNajlepszy smak, to malina, marchew, jabłko 🙂 fajnie, że nie ma konserwantów i raz na jakiś czas, nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja
OdpowiedzUsuńJejuu jak ja tego dawno nie piłam, chyba czas przypomnieć sobie smak dzieciństwa :3
OdpowiedzUsuń